Na polskich stacjach benzynowych średnia cena lita oleju napędowego wynosi już 5 złotych 26 groszy. Jak podają firmy zajmujące się monitoringiem cen paliw, tak drogo jeszcze nigdy nie było. Są regiony, gdzie jest jeszcze drożej - to województwa podlaskie i opolskie, gdzie średnia cena wynosi 5,27.

Cena taksówki od 5 lat stoi w miejscu, a paliwo zdrożało w tym czasie o półtora złotego - skarży się jeden z olsztyńskich taksówkarzy.Ograniczyć tankowania nie może, bo jeżdżąc, zarabia na chleb. Po prostu, w kieszeni zostaje mniej - mówi jego kolega. Podnieść cen klientom nie możemy, bo nikt nie będzie chciał z nami jeździć - dodaje mężczyzna.

Według ekspertów, wzrost cen do rekordowych poziomów to niekorzystny splot kilku czynników. Po pierwsze, idzie zima, co zawsze podnosi cenę oleju. Po drugie, na światowych rynkach utrzymują się wysokie ceny ropy naftowej i produktów ropopochodnych. Wreszcie po trzecie, złoty jest dość słaby, a to zawsze przekłada się na podwyżki cen paliw.

Myślę, że ceny będą utrzymywać się na wysokich poziomach do końca roku - prognozuje analityk rynku paliw Grzegorz Maziak. W przyszłym roku nie będzie lepiej: od stycznia 2012 rośnie akcyza na olej napędowy. Eksperci szacują, że może ona spowodować wzrost cen aż o 20 groszy na litrze.