Pięć tysięcy ludzi zebrało się w Niszu, aby demonstrować przeciwko

rządom prezydenta Slobodana Miloszewicia. Manifestację zorganizował

opozycyjny Sojusz Na Rzecz Zmian, dla uczczenia trzeciej rocznicy

przejęcia władzy w tym serbskim mieście. Jednocześnie przedstawiciele

Sojuszu zapowiedzieli zakończenie kampanii codziennych demonstracji,

odbywających się w Jugosławii od dwóch miesięcy. Na początku brały w

nich udział dziesiątki tysięcy Serbów, ostatnio organizatorom udawało

się zebrać nie więcej niż kilkaset osób. W większości miast, w tym w

stolicy - Belgradzie, już wcześniej zrezygnowano z organizowania

codziennych demonstracji.

Opozycji udało się przedstawić na forum jugosłowiańskiego parlamentu

jeden z głównych postulatów, czyli zorganizowanie przedterminowych

wyborów parlamentarnych. Nie wiadomo jednak, kiedy deputowani zajmą się

tym projektem - w zeszłym tygodniu odroczyli bowiem debatę nad nim.

Dziś przedstawiciele głównych ugrupowań opozycyjnych będą radzić, jak

mimo to skłonić władze, aby zgodziły się na wcześniejszą elekcję.