​Zawarta w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych definicja budowli jest niekonstytucyjna - orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny. Przepis ma utracić moc po upływie półtora roku od ogłoszenia orzeczenia TK, aby zapewnić zachowanie ciągłości opodatkowania budowli.

Już na podstawie samego brzmienia przepisów ustawy podatkowej podatnik powinien wiedzieć, bez większych wątpliwości, czy podlega w danym stanie faktycznym opodatkowaniu, czy też nie. Tymczasem w przypadku budowli, jako przedmiotu opodatkowania podatkiem od nieruchomości, nie jest możliwe zrekonstruowanie przedmiotu opodatkowania wyłącznie na podstawie ustawy podatkowej - wskazał w uzasadnieniu wyroku sędzia TK Rafał Wojciechowski.

Dodał, że obecnie konieczne jest odwołanie się do przepisów Prawa budowlanego, które "również nie pozwalają na precyzyjne ustalenie, czy dany obiekt podlega opodatkowaniu jako budowla, czy też nie".

Definicja budowli - skarga konstytucyjna

W sprawie, która stała się podstawą skargi konstytucyjnej, skarżąca spółka z Kruszwicy wystąpiła do burmistrza z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty podatku od nieruchomości za lata 2010-2015. Spółka jako podstawę żądania wskazała m.in. nienależyte zakwalifikowanie, w złożonej przez nią deklaracji dotyczącej opodatkowania podatkiem od nieruchomości, jako budowli obiektów, które jej zdaniem winny zostać opodatkowane jako budynki. Spółka wyszczególniała, że chodzi m.in. o magazyn nasion, galerię transportową nasion i magazyn śruty z rampą. Skargę na taką decyzję oddalił sąd administracyjny oceniając, że organy prawidłowo zakwalifikowały wszystkie te obiekty jako budowle.

Zgodnie z zawartą w zakwestionowanym przepisie definicją, budowla to "obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa budowlanego niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, a także urządzenie budowlane w rozumieniu przepisów prawa budowlanego związane z obiektem budowlanym, które zapewnia możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem".

Jak we wtorek zwrócił uwagę TK, przepis ten "nie zawiera autonomicznej definicji legalnej budowli na potrzeby podatkowe, ale odsyła aż dwukrotnie do przepisów prawa budowlanego, a więc przepisów niepodatkowych". Ponadto - zdaniem TK - odesłanie do ogólnego pojęcia "przepisów prawa budowlanego" jako dziedziny prawa administracyjnego, a nie do samej ustawy Prawo budowlane powoduje, że określenie przedmiotu opodatkowania może nastąpić nie tylko w ustawie, lecz potencjalnie także w rozporządzeniach związanych z prawem budowlanym.

TK: Podatnik nie może mieć pewności

Na gruncie obowiązujących przepisów nie można precyzyjnie ustalić, które - czy to ustawowe czy podustawowe akty prawne - należą do prawa budowlanego. Co za tym idzie podatnik nie może mieć pewności czy dany akt prawny, nawet rangi ustawowej, będzie przez organ podatkowy uznany czy też nie za należący do prawa budowlanego, a przez to kształtujący przedmiot opodatkowania w podatku od nieruchomości w jego sytuacji faktycznej lub prawnej - wskazał sędzia Wojciechowski.

Jak podkreślił sędzia "w ocenie TK nie jest dopuszczalne regulowanie w ustawie niepodatkowej tak istotnych elementów konstrukcji prawnej podatków, jak jego przedmiot". TK zgadza się ze stwierdzeniem skarżącej spółki, że fundamentalną kwestią z perspektywy prawidłowego wypełnienia przez podatnika ciążącego na nim obowiązku podatkowego jest właściwe ustalenie przedmiotu i podstawy opodatkowania - wskazał.

Przy okazji TK zwrócił uwagę, że po tym wyroku "ustawodawca wprowadzając nową definicję budowli w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, która nie będzie odwoływała się do ustaw niepodatkowych, powinien również zmienić obowiązującą definicję legalną budynku (...), która równiez odwołuje się do przepisów Prawa budowlanego".

Do czasu nowelizacji, co powinno nastąpić nie później, niż w terminie wskazanym w wyroku TK (18 miesięcy - red.), przepis będący przedmiotem tego rozstrzygnięcia może być nadal stosowany, a wydane na jego podstawie decyzje w sprawach indywidualnych pozostają w mocy - zastrzegł sędzia Wojciechowski.

Trybunał orzekał w składzie pięciu sędziów pod przewodnictwem Jarosława Wyrembaka. Poza sędzią Wojciechowskim w składzie byli jeszcze sędziowie: Piotr Pszczółkowski, Bogdan Święczkowski i Andrzej Zielonacki. Orzeczenie zapadło jednogłośnie.

TK już wcześniej - w wyroku z 2011 r. - odnosił się w innych aspektach do tego przepisu. Z kolei na przykład w grudniu 2020 r. wydał w tej sprawie postanowienie sygnalizacyjne. Pomimo upływu prawie dwunastu lat od wydania wskazanego wyroku oraz ponad dwóch i pół roku od wydania wskazanego postanowienia sygnalizacyjnego, ustawodawca nie dokonał zmian w zaskarżonej regulacji prawnej - zaznaczył we wtorek TK.