Decyzja europosła Marka Siwca o odejściu z SLD nie jest dla mnie zaskoczeniem - przyznał w rozmowie z dziennikarzami były premier Włodzimierz Cimoszewicz. "Rozumiem, że pan Marek Siwiec doszedł do wniosku, że SLD jest niereformowalne i że nie ma większych szans, i że jego postulaty nie były tam wysłuchiwane" - dodał.

Od wielu lat lewica - kiedyś także moje środowisko polityczne - cierpi na jakąś wyjątkową awersję do samokrytycyzmu, do spojrzenia z pewnego dystansu na swoje problemy, do wyciągania z tego racjonalnych wniosków. Tkwi w marazmie i rzeczywiście zmarginalizowało się - mówił dziś w Krakowie Włodzimierz Cimoszewicz.

Zdaniem Cimoszewicza polityczna słabość lewicy "nie odzwierciedla społecznej rzeczywistości". To tylko mówi wiele o niskiej klasie polityków, którzy zarządza

ją zorganizowanymi formacjami tego środowiska - mówił były premier. Pytany, czy na lewicy powstanie nowa formacja Cimoszewicz powiedział: Nie mam wątpliwości, że kiedyś coś się tutaj stanie, bo próżnia zwykle się wypełnia (...) Czy tego typu wydarzenia, jak decyzja pana Marka Siwca przybliżają ten scenariusz trudno mi powiedzieć. On deklaruje, że żadnych tego typu osobistych zamiarów nie ma - mówił polityk.

Kwaśniewski: Polska lewica musi znaleźć pomysł na swoje istnienie

Zaskoczenia decyzją Marka Siwca nie krył z kolei były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Rozumiem motywy, ale jakie mogą być konsekwencję tego? To jest za wcześnie mówić - przyznał. Podobnie jak Cimoszew

icz zaznaczył, że lewica znajduje się "na zakręcie". Polska lewica jest w sytuacji, w której mu

si znaleźć pomysł na swoje istnienie. Dlatego, że zgoda na taką marginalną obecność byłaby błędem.

W moim przekonaniu - dodał Kwaśniewski - zapotrzebowanie na lewicę jest większe niżeli głosy, które padają na jedną czy na drugą partię. Więc wszystko to, co może służyć połączeniu sił lewicowych, pokazaniu dobrych ludzi, wybitnych polityków, ciekawego programu - jestem za. Jeżeli będę mógł pomóc to pomogę.  Zaznaczył jednak, że nie ma na razie projektu tworzenia partii politycznej. To nie jest żaden spisek, który uruchomił się wczoraj decyzją Siwca - podkreślił.

Swoje odejście z SLD Marek Siwiec tłumaczył m.in. złą polityką Sojuszu, "która nie gwarantuje wyjścia z opozycji oraz brak współpracy z Kwaśniewskim i Ruchem Palikota". Siwiec na razie nie przechodzi do innej partii, ale zostaje w polityce.