1 kwietnia rusza system bezpośredniej likwidacja szkód (BLS), dzięki któremu ustaleniem wysokości szkody i wypłatą odszkodowania zajmować się będzie ubezpieczyciel poszkodowanego - poinformował prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń. Osiem firm ubezpieczeniowych podpisało właśnie umowę zobowiązując się do wprowadzenie BLS.

Bezpośrednia likwidacja szkód to system umożliwiający naprawę auta lub uzyskanie odszkodowania u swojego ubezpieczyciela OC, a nie jak dotąd u ubezpieczyciela sprawcy szkody. BLS funkcjonuje w Europie od kilkudziesięciu lat, między innymi we Francji, Belgii, Hiszpanii czy Włoszech.

W praktyce BLS wyglądać będzie tak, że ustaleniem wysokości szkody i wypłatą odszkodowania zajmować się będzie ubezpieczyciel poszkodowanego. Po wypłacie odszkodowania, już bez angażowania klienta, następować będzie rozliczenie szkody pomiędzy zakładem ubezpieczeń poszkodowanego i zakładem ubezpieczeń sprawcy. Jak zapewnili na konferencji prasowej w Warszawie przedstawiciele firmy ubezpieczeniowych, system BLS nie spowoduje ani wzrostu, ani spadku cen.

Dotychczas było tak, że ubezpieczenie OC było ubezpieczeniem nie dla kupującego je klienta, tylko jako ewentualne ubezpieczenie dla kogoś, komu klient wyrządziłby szkodę. W systemie BLS ta relacja odwraca się o 180 stopni, czyli kupuję ubezpieczenie OC i mogę zlikwidować szkodę u swojego ubezpieczyciela. Wierzymy, że wtedy nie tylko kryterium ceny będzie ważne dla klientów, ale również bardzo ważna stanie się jakość obsługi ubezpieczonych - powiedział przewodniczący Komisji ds. Likwidacji Szkód Polskiej Izby Ubezpieczeń Rafał Stankiewicz.

Do przygotowanego w Polskiej Izbie Ubezpieczeń systemu BLS przystąpiły następujące firmy: Concordia Ubezpieczenia, Ergo Hestia, PZU, UNIQA, Warta, Aviva, Liberty Ubezpieczenia, Gothaer. Łącznie ubezpieczyciele ci reprezentują 68 proc. rynku OC.

Trudno powiedzieć, kiedy wszystkie firmy ubezpieczeniowe przystąpią do porozumienia, ale z drugiej strony wiemy, że wszyscy są zainteresowani wprowadzeniem tego systemu. Są pewne ograniczenie operacyjne w firmach, np. dostosowanie systemu komputerowego do obsługi finansowej BLS, które powodują, że nie wszyscy mogą w tym samym momencie przystąpić do system - dodał Stankiewicz.

(md)