"Polska stała się prawdziwym krajem odbiorcą wniosków azylowych na wschodzie Unii" - powiedział dyrektor Europejskiego Urzędu Wsparcia w Dziedzinie Azylowej, Robert Visser. Przedstawił on doroczny raport na temat sytuacji azylowej w Unii Europejskiej.

Ponad 85 proc. cudzoziemców, którzy złożyli w zeszłym roku wniosek o azyl w Polsce pochodzi z Federacji Rosyjskiej. To głównie Czeczeni. Rocznie takich wniosków wpływa około 12 tys. Polska jest siódmym krajem Unii Europejskiej, w którym w zeszłym roku nastąpił wzrost liczby składanych wniosków. Przed nami większy wzrost liczby wniosków odnotowali: Niemcy, Węgrzy, Włosi, Szwedzi, Bułgarzy i Francuzi.

W pierwszej połowie tego roku wzrosła w Unii liczba wniosków o azyl składanych przez Ukraińców. Ale jak zapewnia Rober Visser, w skali całej Unii było to tylko około 2 tysięcy podań. O azyl proszą w pierwszej kolejności Ukraińcy, którzy już pracują w krajach Unii. Bardzo niewielu Ukraińców poprosiło o azyl "na granicy". W Polsce pracuje 300 tys. Ukraińców. Co oznacza - ostrzegają polscy dyplomaci - że Polska może stać się głównym krajem docelowym dla azylantów z tego kraju w razie gwałtownego pogorszenia się sytuacji na Wschodzie. Na razie jednak liczba wniosków o azyl złożonych przez Ukraińców w Polsce nie jest znacząca.

Z raportu przedstawionego przez Vissera wynika, że w 2013 roku ponad 435 tys. cudzoziemców poprosiło o azyl w krajach UE. Najwięcej wniosków wpłynęło od obywateli Syrii, Federacji Rosyjskiej i Bałkanów Wschodnich. Kraje UE, w których jest składanych najwięcej podań o azyl to Niemcy, Francja, Szwecja, Wielka Brytania i Włochy. 

(abs)