Chorwaci wybierają dziś prezydenta, którym - jak wskazują sondaże - pozostanie obecny szef państwa, Stipe Mesić. Jedyną niewiadomą jest to, czy uda mu się zwyciężyć już w I turze wyborów.

Choć w kampanii wyborczej Mesić występuje jako niezależny, ma poparcie trzech opozycyjnych, lewicowych ugrupowań parlamentarnych, które nie wystawiły własnych kandydatów. Wygląda na to, że Mesić wygrał wybory jeszcze przed głosowaniem - uważa analityk Josip Buruszić.

Główną rywalką Mesicia jest wicepremier, kandydatka rządzącej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej, Jadranka Kosor. Jej szanse są jednak nikłe przy różnicy poparcia sięgającej 30 punktów procentowych.

Jeśli w dzisiejszym głosowaniu żaden z kandydatów nie uzyska wyniku powyżej 50 procent, druga tura wyborów odbędzie się za dwa tygodnie.