Egzamin na prawo jazdy będzie można zdawać w miastach, w których rządzą prezydenci, a nie tylko w tych na prawach powiatu - zdecydował dziś Sejm. Teraz projekt trafi do Senatu.

Ustawa przyjęta przez Sejm rozszerza możliwość przeprowadzania egzaminów na prawo jazdy w miastach, w których władzę sprawuje prezydent. W miastach tych będzie można zdawać egzamin na kategorię A i B. Chodzi tylko o możliwość, a nie obowiązek tworzenia nowych punktów egzaminacyjnych. Decyzję w tej sprawie podejmowaliby marszałkowie województw. Nowa ustawa dotyczy około 40 miast w Polsce.

Ustawa może doprowadzić do spadku cen kursów nauki jazdy, ponieważ nie potrzebne będą już wielokilometrowe jazdy szkoleniowe. Zdający musieli całe dnie poświęcać na dojazd do ośrodka. Na przykład z Inowrocławia kursanci dojeżdżają 50 km. do Bydgoszczy lub 65 km do Konina - mówi Krzysztof Brejza z PO, wnioskodawca projektu.

Obecnie egzamin na prawo jazdy można zdawać jedynie w miastach na prawach powiatu. Tymczasem bardzo często miasta takie liczą mniej mieszkańców niż miasta pozbawione tego statusu. Przykładem może być liczące 45 tys. mieszkańców Krosno (posiadające prawa powiatu), w którym możliwe jest zdawanie egzaminu na prawo jazdy. Możliwości takiej nie mają natomiast mieszkańcy znacznie większego Ełku, Inowrocławia czy Głogowa.

Ustawa ma doprowadzić do zmniejszenia korków i natłoku samochodów szkół jazdy na ulicach miast, w których istnieją obecnie Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego. Ma też zwiększyć dostępność do egzaminów dla mieszkańców miast 50-70-tysięcznych, ale też dla sąsiadujących z nimi gmin wiejskich.

Biuro Analiz Sejmowych wyliczyło, że w Polsce istnieje ograniczona, w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, dostępność WORD-ów. Dla przykładu w Holandii jeden ośrodek dostępny jest dla 300 tys. mieszkańców, w Wielkiej Brytanii dla 150 tys. mieszkańców, w Irlandii dla 90 tys. mieszkańców, a w Polsce jeden ośrodek obsługuje ok. 700 tys. mieszkańców.

Projekt ustawy poparły wszystkie kluby, jej przyjęcie rekomendowały też sejmowe komisje. Za uchwaleniem ustawy było 437 posłów, przeciw - 1, a od głosu wstrzymało się 2. Teraz dalsza część prac nad ustawą. 

(jad)