Ceny mieszkań mocno spadają. W ciągu roku straciły na wartości średnio 4-5 procent. Przez najbliższy rok będzie jeszcze taniej, choć obniżki nie będą już tak duże. By znaleźć klientów, deweloperzy kuszą już nie tylko rabatami czy darmowym garażem. Dostać można nawet samochód albo darmowe wakacje.

Ceny mieszkań spadają z powodu niekorzystnej sytuacji na rynkach. Huśtawka na rynku walutowym, a zwłaszcza drożejący frank sprawiły, że wiele osób nie chce brać na siebie kredytu, który musieliby spłacać przez 30 lat albo dłużej. Do tego nasza gospodarka nieco zwalnia - ceny rosną bardzo szybko i wielu osób nie stać na zakup własnego lokum. Kto dzisiaj sprzedaje dom albo mieszkanie musi więc schodzić z ceny.

W Warszawie średnia cena metra kwadratowego spadła do 8300 zł, w Krakowie do 6800 zł. W Katowicach na metr kwadratowy trzeba zapłacić 3700 złotych. O klientów walczą zwłaszcza deweloperzy. Na rynku zdarzają się rabaty sięgające nawet 20 procent.

Kupujesz mieszkanie? Możesz dostać samochód albo wakacje za granicą

Z powodu drogiego franka deweloperzy, by zachęcić do kupna mieszkań, oferują coraz ciekawsze promocje. Darmowy garaż czy wysokie rabaty już jednak nie wystarczają. Dlatego na rynku mieszkaniowym pojawiają się i bardziej wyszukane sposoby przyciągania klientów.

Jeden z warszawskich deweloperów oferuje darmową przeprowadzkę i bilety na wakacje. Inna firma z Wrocławia idzie jeszcze dalej i na dwa lata daje swoim klientom samochód. Bardzo popularne są także bony na urządzenie mieszkania.

Takie kuszące oferty to dla dewelopera niewielki koszt w porównaniu z wartością sprzedawanego mieszkania. Zwłaszcza, że im droższy lokal, tym większe bonusy.