Ważą się losy białoruskiej opozycji. Jutro największe jej ugrupowanie
- Front Narodowy "Odrodzenie" wybiera swoje nowe władze. Obserwatorzy
twierdzą, że dojdzie do starcia dwóch obozów - grupy doświadczonych,
skupionych wokół lidera Frontu, Zenona Paźniaka oraz młodych -
krytykujących jego politykę. Konflikt może doprowadzić nawet rozpadu
najstarszej białoruskiej organizacji opozycyjnej.
Rozłam widoczny jest od czasu wycofania się Paźniaka z majowych wyborów
prezydenckich. "Młodych" oburzyło przede wszystkim to, że równocześnie
lider frontu nakazał swoim ludziom porzucenie pracy w komisjach. Wybory
zorganizowano, gdyż według opozycji kończyła się legalna kadencja
Aleksandra Łukaszenki.