Angielscy i walijscy policjanci nie chcą w swych szeregach

reprezentantów mniejszości etnicznych. Tylko niecały jeden procent osób

z tych środowisk przyjęto w poczet stróżów prawa w ubiegłym roku.

Sytuacją zaniepokojone jest ministerstwo spraw zagranicznych. Szef tego

resortu Jack Straw zapowiedział, że w ciągu 10 lat w brytyjskiej

policji znajdzie się osiem tysięcy osób z mniejszości i to na

stanowiskach oficerskich. Policja na Wyspach nie ma ostatnio dobrej

prasy, ostatnio oskarżono ją o rasizm w związku z zamordowaniem przed

sześciu laty czarnego nastolatka.