"Nie ujdzie im to płazem" - obiecuje Andrzej Borowiak, rzecznik policji w Poznaniu, informując o zatrzymaniu jednego z mężczyzn, podejrzanych o napaść na kierowcę autobusu miejskiego w tym mieście. Do zdarzenia doszło w środę. Pobity mężczyzna jest w szpitalu.

W środę po południu dwaj pijani, wulgarni i agresywni mężczyźni wdali się w awanturę z pasażerami miejskiego autobusu w Poznaniu. W ich obronie stawił się kierowca, który został dotkliwie pobity. Mężczyzna jest w szpitalu.

"Nie ujdzie im to płazem" - zapewnia rzecznik poznańskich policjantów Andrzej Borowiak.

Dziś mundurowi poinformowali o zatrzymaniu jednego z agresorów.

"Przed chwilą zatrzymali go policjanci z KP Poznań Północ. Ustalamy drugiego napastnika" - napisał Borowiak na Twitterze.

"Dla nas sprawa absolutnie nr 1" - dodał.

Jak powiedziała mł.asp. Marta Mróz z poznańskiej policji, "zatrzymany mężczyzna jeszcze nie został przesłuchany, cały czas przebywa w policyjnym areszcie".

"To wydarzenie wstrząsnęło nami wszystkimi" - poinformowało MPK Poznań Sp. z o.o. w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych.

Do sprawy brutalnego pobicia kierowcy odniósł się także prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

"Chciałbym wyrazić wielki szacunek i wsparcie dla kierowcy autobusu, który został brutalnie pobity po tym, jak stanął w obronie zaatakowanego przez grupkę pijanych osób pasażera. Za to, że nie pozostał obojętny i w sposób zdecydowany zareagował na krzywdę drugiego człowieka, płacąc za to wysoką cenę. Policja szuka sprawców. Liczę, że zostaną szybko namierzeni i poniosą dotkliwą karę" - napisał.