Bogate żniwo akcji CBŚ przeciw nielegalnym posiadaczom broni

Akcja funkcjonariuszy CBŚ była częścią trwającego od ponad roku śledztwa, dotyczącego w znacznej mierze broni kupowanej na internetowych aukcjach. Część przejętego arsenału pochodzi z Czech, gdzie obowiązują bardziej liberalne przepisy dotyczące pozbawiania broni jej własności użytkowych.

Wiele osób, których mieszkania przeszukano, to kolekcjonerzy militariów między innymi z okresu II wojny światowej. Nie mieli jednak stosownych zezwoleń. Przepisy stanowią, że posiadanie broni wytworzonej po 1850 roku wymaga pozwolenia, tym bardziej że – w ocenie policji - duża część arsenału nadal nadaje się do wykorzystania.

W kilku przypadkach konieczne było wezwanie specjalistycznych zespołów saperskich, by bezpiecznie przetransportować i zdetonować znalezione przez policjantów materiały wybuchowe. Były one dużym zagrożeniem dla niczego nieświadomych sąsiadów – poinformował rzecznik śląskiej policji, podinspektor Andrzej Gąska.

Zatrzymani zostali trzej mężczyźni, pochodzący z Łodzi, okolic Warszawy i województwa świętokrzyskiego. Cieszyńska prokuratura postawiła im zarzuty nielegalnej produkcji oraz posiadania broni, amunicji i materiałów wybuchowych. Grozi im do 10 lat więzienia.

Część przejętej broni i amunicji pochodzi z okresu II wojny światowej lub wcześniejszego, ale zarekwirowano także egzemplarze z okresu powojennego. Wszystkie skierowano do specjalistycznych badań. Mają one sprawdzić, czy mimo zdekompletowania broni można jej nadal używać zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Policjanci zweryfikują również, czy broń mogła być wcześniej użyta do popełniania przestępstw.

Od wyniku opinii, wydanej przez biegłych ekspertów, uzależniona będzie treść zarzutów, jakie usłyszą pozostali posiadacze broni – zapowiedział Andrzej Gąska. W całej sprawie podejrzanych jest już 29 osób.

Za handel nielegalną bronią i amunicją grozi do 10 lat więzienia. Samo jej nielegalne posiadanie jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.