Autorzy „mapy pokojowej” spotkają się za 10 dni w Jordanie, by radzić nad swoim planem pokojowym dla Bliskiego Wschodu. W Norwegii trwa spotkanie palestyńskich i izraelskich kobiet, które chcą opracować własną strategię zakończenia kryzysu. Tymczasem pokój między obiema stronami konfliktu coraz bardziej się oddala.

Plan zakończenia konfliktu między Palestyńczykami i Izraelczykami, opracowany przez Stany Zjednoczone, Unię Europejską, ONZ i Rosję, a oficjalnie wdrożony w życie w ubiegłym tygodniu, tak na prawdę legł już w gruzach. Od tamtej pory po obu stronach barykady zginęło już prawie 60 osób, a konflikt zamiast wygasać, nasila się.

Izrael zapowiedział, że będzie nadal walczył z działaczami palestyńskiego Hamasu, dopóki organizacja ta nie zniknie z powierzchni ziemi, a kierownictwo Hamasu ogłosiło mobilizację i początek totalnej wojny z Izraelem.

O dzisiejszych wydarzenia na Bliskim Wschodzie posłuchaj w relacji korespondenta RMF w Jerozolimie Elego Barbura:

Około 70 pań z grupy Partnerstwo Kobiet dla pokoju na Bliskim Wschodzie, reprezentujących obie strony krwawego konfliktu, oświadczyło, że pragną wypracować inicjatywę pokojową, równoległą do "mapy drogowej". Nikt dotychczas nie był w stanie powstrzymać ekstremistów po obu stronach. Być może uda się to kobietom. Musimy zaniechać wzajemnego oskarżania się o przeszłość i spojrzeć w przyszłość - powiedziała izraelska bizneswoman Riva Beller.

Labiba Habasz, przewodnicząca delegacji palestyńskiej, już na pierwszym spotkaniu organizacji dowodziła, że "mapa drogowa" może stać się kolejnym bezwartościowym dokumentem, jeśli Izraelczycy nie wycofają się z terytorium palestyńskiego.

Spotkanie kobiet w Oslo kończy się w sobotę. Uczestniczki spotkania zamierzają wydać wspólne oświadczenie pokojowe.

22:35