Policjanci z Bydgoszczy wyjaśniają sprawę bezdomnej… zamurowanej w opuszczonym budynku PKP. Kobieta spędziła w pustostanie dwa dni, zanim ktoś usłyszał jej wołania o pomoc.

Jak ustalił reporter RMF FM Paweł Balinowski, kobietę zamurowali w pustostanie robotnicy, którzy mieli zabezpieczyć budynek - zabili więc deskami okna i zamurowali drzwi.

Najprawdopodobniej nie zauważyli, że ktoś jest w środku. To może jednak dziwić, bo budynek, o którym mowa, jest dość popularny wśród bydgoskich bezdomnych.

Dwa dni po tym, jak robotnicy skończyli swoją pracę, policję zawiadomił przechodzień, który usłyszał wołanie kobiety o pomoc. Na szczęście nic poważnego jej się nie stało.

(edbie)