W Beskidach rozpoczyna się sezon jesiennych przeglądów kolei linowych. Sprawdzone zostaną i zakonserwowane przede wszystkim napędy i liny nośne, a także krzesełka, gondole i wagoniki.

Już za tydzień konserwatorzy rozpoczną remonty na Czantorii w Ustroniu, Stożku w Wiśle oraz Żarze w Międzybrodziu Żywieckim.

Wagoniki kolei na Żar ruszą ponownie sześć dni później, 29 października. Z "krzesełek" na Czantorię będzie można skorzystać dopiero 19 listopada. Nie wiadomo natomiast, kiedy dokładnie uruchomiony zostanie wyciąg na Stożek. Ostatniego dnia października rozpocznie się przegląd wyciągu krzesełkowego na Skrzyczne w Szczyrku i potrwa do 3 grudnia. Kolej gondolowa na Szyndzielnię w Bielsku-Białej będzie konserwowana między 14 listopada a 2 grudnia. Tylko w weekendy funkcjonuje kolejka krzesełkowa w wiślańskim Soszowie.

Gondolowa kolej na Szyndzielnię w Beskidzie Śląskim powstała w 1953 roku. W połowie lat dziewięćdziesiątych została gruntownie zmodernizowana. Trasa wyciągu krzesełkowego na Czantorię liczy 1640 metrów, natomiast dwuodcinkowego na Skrzyczne - 1257 metrów. Na Żarze długość trasy liczy ponad kilometr. Wagoniki, które niegdyś wywoziły turystów na Gubałówkę, pokonają ją w niespełna 6 minut. Trasy wiślańskich "krzesełek" na Soszów i Stożek liczą po około 800 metrów długości.