Pakt Ribbentrop-Mołotow to był pakt obronny – twierdzi Władimir Putin. Tak oni się bronili się przeciwko ludzikom z Marsa, bo zdaje się Polacy nie mieli zamiaru zająć Związku Sowieckiego - komentuje prof. Władysław Bartoszewski.

Przed bratysławskim spotkaniem z Bushem Putin zszokował opinię publiczną w Polsce. W wywiadzie dla słowackich mediów usprawiedliwił zawarty tuż przed wybuchem II wojny światowej Pakt Ribbentrop-Mołotow, sankcjonujący w rzeczywistości IV rozbiór Polski.

W celu zagwarantowania swoich interesów i swojego bezpieczeństwa [w takiej sytuacji] na zachodnich granicach ZSRR zdecydował się na podpisanie tego paktu Ribbentrop-Mołotow z Niemcami - mówił prezydent Rosji.

Tak bronili się, zajmując 102 km terytoriów polskiej ziemi – więcej niż Niemcy - ironizuje prof. Władysław Bartoszewski, b. szef polskiej dyplomacji. Bronili się wywożąc 1,5 mln polskich cywilów w głąb Rosji. Jeśli twierdzą, że się bronili, to ja przyjmuję do wiadomości. Bronili się przeciwko ludzikom z Marsa, bo zdaje się Polacy nie mieli zamiaru zająć Związku Sowieckiego.