W przeddzień Święta Niepodległości ponad 900 osób, żołnierzy i pracowników wojska, odebrało oficerskie awanse, medale i wyróżnienia. Szef MON Antoni Macierewicz podkreślił zasługi wojska dla odzyskania niepodległości.

W przeddzień Święta Niepodległości ponad 900 osób, żołnierzy i pracowników wojska, odebrało oficerskie awanse, medale i wyróżnienia. Szef MON Antoni Macierewicz podkreślił zasługi wojska dla odzyskania niepodległości.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wręcza nominacje na stopień majora, podczas Capstrzyku Niepodległości, 10 bm. na pl. Piłsudskiego w Warszawie /Paweł Supernak /PAP

W trakcie capstrzyku niepodległości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie minister podkreślił, że o niepodległość zabiegali zarówno działacze konserwatywni, jak i socjaliści nurtu niepodległościowego, ale - dodał - "naród wyrąbywał sobie niepodległość przede wszystkim orężem".

Dziewięćdziesiąt dziewięć lat temu nie było jeszcze państwa polskiego, był naród i było wojsko - powiedział szef MON.

Zaznaczył, że były wprawdzie "struktury organizacyjne, które tworzył okupant po to, by polską krwią zapłacić za swoje zwycięstwo", jednak - mówił Macierewicz - "nie byłoby państwa polskiego, nigdy by ono nie powstało, nigdy by się nie uformowało, nigdy nie przekształciłoby się w niepodległą Rzeczpospolitą (...), gdyby nie krew żołnierza polskiego i gdyby nie myśl niepodległościowa, która towarzyszyła trzem dowódcom - Józefowi Piłsudskiemu, Józefowi Hallerowi, Józefowi Dowbor-Muśnickiemu".

Oni wiedzieli, że to właśnie z ofiary krwi, z lufy karabinu wyrasta wielkość i siła państwa, które będzie w przyszłości chroniło naród polski - dodał szef MON, który ze swoimi zastępcami wręczał nominacje oficerskie.

Nominacje i awanse przeobrażają armię polską równie skutecznie jak nowy sprzęt, modernizacja i sojusznicy, którzy stanęli w obronie naszych granic i naszego bezpieczeństwa - mówił do awansowanych żołnierzy.

Minister dodał, że dziś "jest rząd RP, który odbudowuje państwo, jest armia, która jest zdolna je obronić i są sojusznicy, którzy nie na papierze, ale stając ramię w ramię z naszymi żołnierzami, pokazują, że naprawdę rozumieją logikę współczesnych zagrożeń, są gotowi nie tylko wykładać pieniądze, ale i poświęcić własne bezpieczeństwo dla wspólnej obrony".

Podczas uroczystości odsłonięto wmurowane w filary Grobu Nieznanego Żołnierza nowe tablice upamiętniające obrońców polskiej ludności w walkach z Ukraińcami na Wołyniu, Lubelszczyźnie i w Małopolsce Wschodniej. Biskupi polowi trzech wyznań poświęcili nowe tablice.

Capstrzyk zakończył się apelem pamięci, salwą honorową i złożeniem kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza.

(j.)