Około 450 osób ewakuowano z biurowca na placu Grunwaldzkim we Wrocławiu. Powodem alarmu był tajemniczy pakunek pozostawiony na jednym z przystanków przy rondzie Regana. Okazało się, że była to atrapa bomby.

Podczas akcji pirotechników zamknięto ruch na placu Grunwaldzkim od strony mostu Zwierzynieckiego. Teraz samochody jeżdżą już normalnie.