22-letni Gracjan I. podejrzany o oblanie kwasem mężczyzny został aresztowany na 3 miesiące - powiedział w czwartek PAP prokurator Prokuratury Rejonowej w Kaliszu Rafał Michalak.

Sąd Rejonowy w Kaliszu - jak dodał prokurator Michalak - "przychylił się w środę do wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztu uznając, że w pełni zasadne są podstawy do zastosowania tego środka". Jak dodał prokurator śledztwo ma charakter rozwojowy.

22-letni Gracjan I. usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Grozi mu od 3 do 15 lat więzienia.

Poparzenia drugiego stopnia

Do ataku na 49-latka doszło 18 stycznia na ul. Chopina w Kaliszu, kiedy ten wychodził ze swojej firmy. Podszedł do niego nieznany mu mężczyzna, oblał go i jego samochód jakąś substancją.

Poparzony 49-latek, ojciec dwuletniego synka, został przewieziony do kaliskiego szpitala. Tam stwierdzono chemiczne poparzenie twarzy drugiego stopnia. Rannego przetransportowano do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Policja apelowała o pomoc w złapaniu sprawcy. Na stronie społecznościowej Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu dwukrotnie zamieszczano nagranie, na którym zarejestrowano nie tylko sylwetkę, ale także twarz napastnika. Podejrzany został zatrzymany w poniedziałek wieczorem.

Pokrzywdzony powiedział PAP, że kiedy dowiedział się o zatrzymaniu sprawcy, to poczuł ulgę. Wyznał, że bał się o żonę i synka, że ich też może spotkać krzywda.

49-latek nie zna sprawcy. Myślę, że kwestią czasu jest wskazanie przez zatrzymanego, na czyje zlecenie działał - powiedział.

Pokrzywdzony nadal podtrzymuje, że oblanie go kwasem zlecił 61-letni szwagier. Przyczyną ataku ma być konflikt rodzinny wywołany pozwem rozwodowym, złożonym przez siostrę 49-latka.

Mężczyzna powiedział, że siostra związała się z człowiekiem, który jest przemocowy wobec niej i córek. Ma założoną "niebieską kartę" i został wyeksmitowany z domu "ale to nie przeszkadza mu w tym, żeby nadal je nękać". Obwinia mnie o rozpad swojego małżeństwa. Pierwsze groźby pod moim adresem wypowiedział w dniu urodzin mojego dziecka - powiedział 49-latek.

Szwagier pokrzywdzonego usłyszał już zarzut dotyczący kierowania gróźb karalnych, za co grozi do 2 lat więzienia.

49-latek przeszedł już operacje oczu; codziennie przechodzi zabiegi zrywania martwej skóry z twarzy. Na piątek zaplanowano odtworzenie spalonych powiek.