W Zakopanem aresztowano mężczyznę, który w niedzielę najprawdopodobniej staranował autem prawidłowo jadącą dorożkę. W wypadku ranny został 83-letni woźnica, który do dziś leży w szpitalu. Kierowca nie udzielił mu pomocy i uciekł z miejsca wypadku.

33-letni mieszkaniec Zakopanego ukrywał się od kilku dni. Dziś policjanci ustalili jego miejsce pobytu i go zatrzymali. Wcześniej odnaleźli samochód, którym prawdopodobnie staranował dorożkę. To bmw z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi. W odnalezieniu mężczyzny i auta pomogli mieszkańcy Zakopanego, których bardzo zbulwersował niedzielny wypadek.

Zakopiańczyk został już przesłuchany i aresztowany. Teraz policja ma 48 godzin na przedstawienie mu zarzutów. Może zostać oskarżony o ucieczkę z miejsca wypadku i nieudzielenie pomocy rannemu.