Pierwsze bociany powitaliśmy już kilka dni temu, kolejne przylatywać będą nawet do połowy kwietnia. Niestety nie wszystkim uda się przetrwać lot z ciepłych krajów. W Libanie myśliwi strzelają do nich dla sportu. Dlatego polska ambasada w tym kraju postanowiła rozpocząć akcję edukacyjną.

Cała podróż - nawet ponad 10 tysięcy kilometrów, zajmuje bocianom około dwóch miesięcy. Młode ptaki wylatują tydzień lub dwa tygodnie wcześniej. Przy dobrych warunkach pogodowych w ciągu jednego dnia pokonują średnio około 200 km. Bociany białe zamieszkujące Europę tworzą dwie grupy, różniące się trasami przelotów na zimowiska i różnymi miejscami zimowania w Afryce. Populacja zachodnioeuropejska, do której należą ptaki gnieżdżące się mniej więcej na zachód od Łaby, wędruje przez cieśninę Gibraltarską i Hiszpanię. Populacja wschodnioeuropejska do której należą polskie boćki leci z zimowisk w Afryce Południowej i Wschodniej wzdłuż Nilu, przez Bliski Wschód, cieśninę Bosfor i Bałkany. Ze względu na  brak ciepłych prądów powietrza bociany unikają lotu nad Morzem Śródziemnym.

Niestety wschodnia trasa przelotów (przez Bosfor) nie jest bezpieczna. Lot nad Libanem dla wielu gatunków ptaków kończy się tragicznie. Miejscowi myśliwi, strzelanie do migrujących ptaków traktują jak sport. Jeden myśliwy potrafi na polowaniu zabić od 30 do nawet 300 ptaków. Wiele z nich to właśnie bociany. Takich łowców, a nawet grup działa tam bardzo dużo. Niektórzy chwalą się swoim trofeami w internecie. Mordowane masowo ptaki są wyrzucane albo zakopywane. Przykro, kiedy się o tym słyszy - powiedział naszemu reporterowi Bogdan Toczyłowski, gospodarz europejskiej wsi bocianiej w Pentowie - Polacy zżyli się z bocianami, traktują go jak symbol narodowy. Niestety my jesteśmy obok i za dużo nie możemy zrobić.

Polskie organizacje ochrony ptaków jednak już zareagowały. Grupie Ekologicznej z Siedlec udało się namówić rząd libański do współpracy - powiedział naszemu reporterowi Sebastian Menderski z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków - Będą rozpowszechniane specjalne plakaty i ulotki, być może uda się też poruszyć temat bocianów w szkołach, aby od najmłodszych lat wpajać, że ta ich "rozrywka" nie ma sensu.

Przygotowany został także film dokumentalny o tym, dlaczego w Polsce bocian jest tak ważny, który rozpowszechniany będzie przez polską ambasadę w Libanie.

W naszym kraju bocian jest ptakiem chronionym. Jego populacja według ostatniego liczenia w 2004 roku wynosiła około 52 tysiące par. Obecnie jest ich jednak o wiele mniej. Prawdziwy stan tych ptaków pokaże kolejne, odbywające się co 10 lat, wielkie liczenie bociana białego, przeprowadzane w tym roku w maju i lipcu. W Polsce najwięcej bocianów spotkać możemy na Warmii i Mazurach. W ramach projektu "Ochrona bociana białego w Ostoi Warmińskiej" od 2011 roku, m.in. wyremontowano dachy domów, na których bociany gniazdowały przez wiele lat. Na wielu słupach powstały miejsca pod gniazda, a w bocianiej wiosce Żywkowo stworzono oczka wodne, w których ptaki będą mogły żerować.

(j.)