"Dzisiaj największe wyzwanie to stworzenie dobrej przestrzeni do rozwoju, bo miejsce Polski, Polaków jest w kraju, a nie na zmywaku w Anglii czy na budowie w Niemczech” - mówił na konwencji inaugurującej kampanię wyborczą kandydat PSL na prezydenta, Adam Jarubas. „Za podstawowy problem z którym trzeba walczyć, uznaję kryzys demograficzny" - podkreślił. "Stanisław Mikołajczyk powiedział kiedyś: nie traćcie wiary w lepszą przyszłość Polski - i to przesłanie kieruję dzisiaj do młodego pokolenia" – dodał.

Jarubas zainaugurował kampanię w świętokrzyskim Nowym Korczyni. To rodzinna gmina polityka, który wychowywał się w pobliskiej Błotnowoli.

Jak mówił w swoim wystąpieniu kandydat PSL, dzięki pełnieniu od dziewięciu lat funkcji marszałka województwa świętokrzyskiego i doświadczeniu we wcześniejszej pracy na różnych szczeblach samorządu "zna problemy Polaków" i wie, jak je rozwiązywać. Jego zdaniem należy stworzyć system zachęt i ułatwień w prawie gospodarczym, polityce finansowej, prawie podatkowym. Aby ludzie którzy nie widzieli dla siebie perspektyw przed kilkoma laty i wyjechali z Polski, chcieli tutaj powrócić, by chcieli pracować w Polsce i płacić tutaj podatki, tu zakładać firmy i podejmować pracę - tłumaczył.

Jarubas zaznaczył, że jako prezydent będzie chciał podjąć kwestię polityki repatriacyjnej. Jesteśmy to winni ludziom, którzy mieszkają za wschodnią granicą, przecież nie z własnej woli. Dla tych, którzy będą chcieli, państwo polskie powinno zabezpieczyć możliwość powrotu, pracy tutaj - to problem który powinniśmy podjąć razem z samorządami - powiedział. Odniósł się też do polityki zagranicznej. Pojawiają się pytania, czy polska polityka jest bardziej proamerykańska, proniemiecka, antyrosyjska, antyukraińska? Chcę stanowczo dziś tutaj powiedzieć: jako przyszły prezydent będę prowadził politykę propolską - podkreślił.

Polityk PSL zadeklarował, że chce zakończyć "wojnę polsko-polską", "bezproduktywny, jałowy spór polityków PO i PiS". Być może po raz pierwszy nadarza się okazja, aby nie głosować przeciwko komuś i czemuś (...). Wreszcie nadarza się okazja, by głosować za - za rozumem, za zgodą, za Polską, za naszą mocną pozycją w Europie i na świecie, za bezpieczeństwem - mówił Jarubas. Dodał, że chce zostać prezydentem Polski, by zrealizować "pragnienie wielu pokoleń Polaków" o wolnej, suwerennej, ambitnej, aktywnej, Polsce. Patrzmy do przodu, niech dobro Rzeczypospolitej będzie dla nas najwyższym nakazem. Razem wybieramy przyszłość - tłumaczył.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.

(mn)