Agentów będą interesowały tylko sprawy, które narażają państwo na straty przekraczające 16 mln zł - ujawnia "Rzeczpospolita". Według ustaleń gazety Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kończy prace nad ustawą zmieniającą kompetencje Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Agenci ABW nie będą już się zajmować przestępczością zorganizowaną, korupcją, handlem bronią i materiałami wybuchowymi oraz przestępczością narkotykową. Te kompetencje przejmą od nich CBA oraz policja.

W kręgu zainteresowań ABW pozostanie głównie ochrona bezpieczeństwa państwa, w tym zwalczanie terroryzmu, prania brudnych pieniędzy, szpiegostwa i handlu materiałami rozszczepialnymi. Z katalogu przestępstw gospodarczych pozostaną tylko te najbardziej kosztowne dla państwa - powyżej 16 mln zł strat.

Wyznaczenie takiej poprzeczki nie ma sensu. Przecież sprawa, która na poziomie operacyjnym będzie wyglądać na małą, może się potem okazać dużą aferą. I odwrotnie  - dziwi się szef Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych Marek Opioła (PiS).

Zmiany mają uporządkować kompetencje i odpowiedzialność służb, tak aby nie wchodziły sobie w drogę. Taki kierunek mi się podoba  - mówi Elżbieta Radziszewska (PO) z Sejmowej Komisji ds. Specsłużb.

(j.)