1000 zł na miesiąc dla jednego z odziałów szpitala w Białogardzie. Brzmi niewiarygodnie? Ale taka jest rzeczywistość jednego z najbardziej nowoczesnych w Polsce oddziałów reumatologii. NFZ zapisał w kontrakcie dla białogardzkiego oddziału 12 tys. zł na rok.

Oddział starał się wprawdzie o 500 tys. złotych kontraktu, ale otrzymał jedynie 12 tys. złotych. Pieniędzy wystarczy na leczenie jednego pacjenta miesięcznie lub opłacenie połowy pielęgniarki lub ćwiartki lekarza.

1000 zł miesięcznie to średnio 37 zł na dzień - wylicza doktor Krzysztof Kozak dyrektor medyczny szpitala. Zakładając, że dzienne żywienie kosztuje około 12 zł, to kupimy jedną pełną dietę – śniadanie, obiad, kolację. A pacjenci będą losowali, kto będzie jadł tego dnia (…) - ironizuje. Następne 12 zł przeznaczamy na wynagrodzenie personelu. Następne 12 zł na leki i koszt zabiegów. I zostanie złotówka z kawałkiem na jakieś wzrosty, akcyzy, VAT-y czy coś takiego.

Narodowy Fundusz Zdrowia tłumaczy, że nie wiedział na etapie planowania kontraktów, że taki oddział powstaje. Ta sytuacja była dla nas zaskakująca - mówi Małgorzata Koszur, rzecznik NFZ w Szczecinie. Według niej dyrekcja szpitala może przecież przesunąć środki z innych oddziałów.

Ale najpierw trzeba mieć co przesuwać - mówi krótko dyrektor Krzysztof Kozak. Ten szpital od wielu lat jest w sytuacji, że nic sobie przesunąć nie może. Na chirurgii – jak dodaje - pieniędzy zabraknie już w połowie roku.

Warto pamiętać, że budowa oddziału rehabilitacji, w którym umieszczono oddział reumatologii kosztowała 80 milionów złotych.

Miał to być najnowocześniejszy taki oddział w kraju.