Ratownicy TOPR poszukują w Tatrach 25-letniego turysty z Krakowa. Wczoraj popołudniu rozstał się w górach ze swoimi kolegami i do tej pory nie ma z nim kontaktu.

Turysta rozstał się z kolegami w rejonie Koziego Wierchu. Miał schodzić do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.

Kiedy tam się nie pojawił ani przy samochodzie, który zostawili na parkingu, jego towarzysze zaniepokojeni zawiadomili TOPR.

W Tatry wyleciał policyjny śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy przeczesują rejon Orlej Perci i Dolinki Pustej.

Wciąż nie wiadomo jednak czy turysta rzeczywiście zaginął, czy zrezygnował z towarzystwa kolegów i sam wrócił do domu.

(j.)