Na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz tzw. zakazy stadionowe skazał Sąd Rejonowy w Tarnowie 24 pseudokibiców GKS Katowice, którzy w marcu 2008 roku, wracając z meczu, zaatakowali policjantów na dworcu PKP w Tarnowie. Rannych zostało 21 funkcjonariuszy. Dwóch z nich trafiło do szpitala.

W sprawie oskarżonych zostało 29 osób. Postawiono im zarzuty czynnej napaści na policjantów, czynnego udziału w zbiegowisku oraz spowodowania obrażeń ciała u policjantów.

Sąd uznał 20 oskarżonych za winnych czynnej napaści na policjantów oraz spowodowania u nich obrażeń ciała. Wymierzył im za to karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres od 3 do 4 lat - poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie sędzia Tomasz Kozioł.

Kolejnych czterech oskarżonych zostało uznanych za winnych czynnego udziału w zbiegowisku, którego uczestnicy dopuszczają się gwałtownego zamachu na osoby oraz spowodowania u policjantów obrażeń ciała. Za to sąd wymierzył im karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Wobec wszystkich oskarżonych sąd zastosował zakaz przebywania na stadionach sportowych w czasie meczów piłkarskich na okres 3 lat. Ponadto od każdego zostały orzeczone nawiązki na rzecz pokrzywdzonych policjantów.

Pozostałych 5 oskarżonych zostało uniewinnionych od stawianych im zarzutów.

Wyrok nie jest prawomocny.

Sprawa dotyczy wydarzeń, jakie rozegrały się w Wielką Sobotę 22 marca 2008 roku. Około 500 kibiców ze Śląska wracało wtedy do domów po meczu GKS-u Katowice ze Stalą Stalowa Wola specjalnym pociągiem. Prawdopodobnie ktoś użył hamulca bezpieczeństwa i pociąg zatrzymał się w Tarnowie. Część pasażerów wysiadła, w stronę stojących na peronie policjantów poleciały rzucane przez pseudokibiców kamienie, butelki, kosze i elementy ławek.

Policja zatrzymała pociąg na stacji kolejowej w Mydlnikach koło Krakowa, tam zatrzymano 39 osób uznanych za najbardziej agresywne - to mieszkańcy śląskich miast w wieku od 17 do 35 lat. Większość z nich aresztował później Sąd Rejonowy w Tarnowie.

Po policyjnej akcji w Krakowie kibice oskarżyli policję m.in. o przekroczenie uprawnień, brutalną interwencję oraz "psychiczne i fizyczne znęcanie się nad osobami prawnie pozbawionymi wolności". Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.

Po zajściach na dworcu w Tarnowie prokuratura oskarżyła łącznie 37 osób. Sprawy 8 uczestników zamieszek, którzy przyznali się do winy i wyrazili wolę dobrowolnego poddania się karze, wyłączono z toczącego się postępowania.