2 Japończyków, prawdopodobnie dyplomatów, zostało zabitych w pobliżu Tikritu. Wcześniej z kolei poinformowano o ataku na agentów hiszpańskiego wywiadu. 7 osób zginęło, jedna została ranna. Do zamachu doszło ok. 30 km od Bagdadu.

Samochód, którym jechali Japończycy, został ostrzelany przez irackich bojówkarzy. W zasadzce ranny został także Irakijczyk - kierowca samochodu. W rejonie Tikritu, rodzinnego miasta Saddama Husajna, ataki na żołnierzy koalicji są wyjątkowo częste.

Kilka godzin wcześniej doszło do ataku na członków hiszpańskiego wywiadu. 8-osobowa grupa wracała – jak poinformowano na konferencji prasowej w Madrycie – „z obiadu w Bagdadzie, po przeprowadzeniu rekonesansu w terenie". Napastnicy użyli ręcznych granatników przeciwpancernych RPG i automatów Kałasznikowa. Dwa samochody, w których jechali agenci CNI, spłonęły. Do ataku doszło poza strefą, którą dowodzą Polacy.

Jak relacjonują agencje, zasadzka była dobrze przygotowana, napastnicy oczekiwali po obu stronach drogi. Wymiana ognia – wg świadków – trwała ok. 40 minut. Na razie nie jest jasne, kto dokonał zamachu. Hiszpański minister obrony Federico Trillo i dyrektor hiszpańskiej Krajowej Centrali Wywiadu Jorge Dezcallar są w drodze do Iraku.

06:45