"Kto ratuje jedno życie - ratuje cały świat". Motto pochodzące z Talmudu widnieje na każdym medalu, który otrzymują „Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata”. Izraelski Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem nadał już ponad 17 tysięcy takich tytułów ludziom, którzy podczas II Wojny Światowej ratowali Żydów. W warszawskiej synagodze wyróżniono wczoraj kolejnych 17 osób.

W latach okupacji w Polsce za ukrywanie Żydów groziła kara śmierci. Weronika Kozińska wraz z matką opiekowała się żydowskim chłopcem. Dlaczego tak ryzykowała? „Nie myślało się o niczym na świecie, tylko żeby dziecku dać jeść. My z Żydami razem rośliśmy. To są ludzie, a to dziecko. Jakby nie przyszło do mnie, to by umarło” – mówiła Kozińska. Chaim Bar Or, bo to on był owym dzieckiem, poświęcił 50 lat życia na poszukiwania kobiet: „Dlaczego ja szukałem? Oni byli dla mnie jak matka” – powiedział mężczyzna. Ambasador Szewach Weiss, zwracając się do odznaczonych powiedział, że naród żydowski nigdy nie zapomni ich człowieczeństwa i zawsze będzie pamiętać o ich heroicznej odwadze. Medalem zostali odznaczeni: Irena Gapska, Agata i Julian Kowalscy, Jan Kozak, Weronika Kozińska i jej matka Aniela Romaniewicz, Elżbieta i Franciszek Nędza oraz syn Jerzy, Edward Szybiński, Emma i Fryderyk Werner, Wiktoria i Władysław Wybieradzcy oraz Zofia i Irena Zawadzkie.

W ramach Instytutu Yad Vashem od 1963 roku działa specjalny wydział, którego zadaniem jest upamiętnianie czynów "Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata" - ludzi, którzy narażając siebie i swoje rodziny ratowali życie Żydom podczas II wojny światowej. Do dziś odznaczonych zostało ponad 17 tys. osób na całym świecie, w tym ok. 6 tys. Polaków. Od 1985 roku "Sprawiedliwi" mogą otrzymywać honorowe obywatelstwo państwa Izrael.

10:00