16-letniego wędkarza szukają służby w Szaflarach w Małopolsce. Chłopaka prawdopodobnie porwała wezbrana po oberwaniu chmury rzeka Biały Dunajec.

Do wypadku doszło podczas zawodów wędkarskich w Szaflarach. Po przejściu nawałnicy nad Zakopanem nagle wędkarze znaleźli się w pułapce, stan wody się dramatycznie  podniósł i po prostu odcięło im drogę ucieczki. Patrolujemy brzegi Dunajca, zarówno z prawej jak i z lewej strony - mówił dla RMF FM Janusz Baranaś ze straży pożarnej w Nowym Targu.

Służby mają utrudnione zadanie, ponieważ w korycie rzeki jest dużo przeszkód, o które nastolatek mógłby się zaczepić. Te przeszkody: konary czy załomy rzeki utrudniają również dostęp do koryta.

Patrolujemy odcinek liczący ok. 4-5 km. Warunki są ciężkie z uwagi na podwyższony stan wody jak i na to, że tam w ogóle nie ma przejrzystości rzeki. Brzegi są też strome, także nie zawsze ratownicy mogą dotrzeć na miejsce - dodał Baranaś. 

Strażakom udało się usunąć już rozlewisko, które utworzyło się po ulewie na zakopiance, w miejscowości Stróża.

Służby wciąż mają ręce pełne roboty w Zakopanem - w południowej części miasta po nawałnicy kilkadziesiąt razy wyjeżdżali do zalanych piwnic, garaży i podtopionych ulic. WIĘCEJ O ULEWIE NAD ZAKOPANEM PRZECZYTACIE TUTAJ

(j.)