Niecodzienny widok zaskoczył policjantów ze Wschowy w Lubuskiem. 10-letni chłopiec prowadził tam samochód! Nogami nie sięgał nawet do pedałów samochodu. Jak się okazało, "przejażdżka" była pomysłem ojca 10-latka.

39-letni mężczyzna siedział obok syna i pomagał mu prowadzić. W rozmowie z policjantami stwierdził, że pozwolił chłopcu kierować autem tylko na krótkim odcinku. W całej sprawie nie widział nic złego.

Lekkomyślny tatuś za brak wyobraźni i łamanie przepisów ruchu drogowego dostał 300 złotych mandatu. Chłopcem zajmie się zaś teraz sąd rodzinny i dla nieletnich.


(edbie)