Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie skierował do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia przeciwko 10 członkom gangu krakowskich pseudokibiców. Wszystkich oskarżonych tymczasowo aresztowano. Organizacją początkowo kierowali bracia Adrian i Mariusz Z. a później Magdalena K.

Jak twierdzi dział prasowy Prokuratury Krajowej, to już kolejny akt oskarżenia w tej sprawie gangu krakowskich pseudokibiców.

"Wcześniej tj. 24 grudnia 2019 roku Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie skierował do Sądu akt oskarżenia przeciwko 20 osobom wchodzącym w skład tej grupy przestępczej" - czytamy w oświadczeniu prokuratury, która dodała, że nadal prowadzi postępowanie przeciwko 17 podejrzanym wchodzącym w skład organizacji przestępczej. 

Przypomnijmy, że Magdalena K. od listopada 2018 roku poszukiwana była listem gończym, a później także europejskim nakazem aresztowania i czerwoną notą Interpolu. Pod koniec listopada została wydana Polsce przez Słowację. Prokurator postawił 32-latce zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz przemytu narkotyków i handlu nimi.

Więcej na ten temat pisaliśmy w osobnym artykule: Magdalena K. z zarzutami. To ona miała kierować gangiem kiboli

Domniemana szefowa gangu nadal przebywa w areszcie.

10 osób z zarzutami. Jakimi?

Prokuratura zarzuciła 10 oskarżonym m.in.: udział w zorganizowanej grupie przestępczej, ale także handel narkotykami, w tym mefedronem, kokainą i marihuaną.

"Oskarżonym łącznie zarzucono obrót na terenie Polski 390 kg marihuany, mefedronem, kokainą oraz dokonanie wewnątrzwspólnotowej dostawy kokainy z Holandii do Polski" - czytamy w komunikacie.

Za te przestępstwa grozi kara do 15 lat więzienia.

Brutalny atak na autostradzie

Część z członków grupy została również oskarżona o posiadanie bez zezwolenia broni palnej. Ponadto postawiono im także zarzuty pomocy ukrywającej się za granicą Magdalenie K. oraz udział w pobiciu dwóch pseudokibiców jednego z łódzkich klubów piłkarskich. Do zdarzenia doszło na autostradzie A4 14 sierpnia 2017.

"W toku postępowania prokurator ustalił, że jeden z oskarżonych zadał cios maczetą w prawe przedramię pokrzywdzonego czym niemalże doprowadził do odrąbania ręki ofiary. W wyniku tego zdarzenia pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" - twierdzi prokuratura. Za to również grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Plantacja marihuany

W trakcie śledztwa prokurator ustalił, że jeden z oskarżonych prowadził plantację marihuany.

"Plantacja obejmowała 330 krzaków, z których można było uzyskać ponad 9 kg środków odurzających do sprzedaży" - pisze w komunikacie.

Ponadto, jeden z członków gangu produkował tabletki MDMA. "Łącznie ujawniono produkty i półprodukty do wytworzenia 499 tabletek MDMA" - poinformowała prokuratura.

Kulisy działania gangu

Z komunikatu prokuratury wynika, że do grupy przestępczej prowadzonej przez braci Adriana i Mariusza Z., a później przez Magdalenę K. należało kilkadziesiąt osób. Gang zajmował się zarówno nielegalnym obrotem narkotyków, ale też atakami z użyciem noży i maczet.

"W ten sposób atakowali oni pseudokibiców jednego z krakowskich i łódzkich klubów piłkarskich. Działalność grupy charakteryzowała się wysokim stopniem zorganizowania i podległości" - oświadczyła prokuratura.