Była szefowa brytyjskiego wywiadu - Stella Rimmington - domaga się zmiany prawa. Ustawa zabrania bowiem członkom służb MI5 i MI6 ujawniania szczegółów swej pracy. Dotyczy to również osób, które opuściły szeregi wywiadu. Pani Rimmington była pierwszą jawną szefową brytyjskich służb specjalnych. Do czasu jej nominacji tożsamość zwierzchników Jamesa Bonda była utrzymywana w ścisłej tajemnicy.

Dziś pani Rimmington nie pracuje już dla MI5 i pragnie zdradzić Brytyjczykom coś więcej niż swoje nazwisko. Niestety, jak skarży się w wywiadzie dla prasy, nie pozwala jej na to obowiązująca ustawa. Władze, zdaniem pani Rimmington, zgłosiły się do niej by usunęła z rękopisu swych pamiętników wszelkie dane na temat brytyjskich sił szybkiego reagowania, które oficjalnie nie istnieją. Jej książka opatrzona roboczym tytułem „Otwarty sekret” opisuje między innymi działalność wywiadu okresu zimnej wojny, a także zwyczaje jakie panują w służbach jej królewskiej mości do dnia dzisiejszego. Pani Rimmington poświęca szczególną uwagę teczkom założonym działaczom lewicowym, którzy dziś piastują wysokie urzędy państwowe. O dziwo Stella Rimmington nie chce, by ludzie ci mieli wgląd do swoich akt. Sama jednak mając szczodrego wydawcę chciałaby o tym opowiedzieć światu.

Rys. RMF

23:20