Dziś odbędzie się ostatnia runda rozmów dyrekcji Fiata Auto Poland w Bielsku Białej ze związkowcami. Obie strony nie doszły dotąd do porozumienia w sprawie zwolnień grupowych. Fiat chce zwolnić 750 osób, motywując to kryzysem na polskim rynku samochodowym.

Chodzi przede wszystkim o kryteria tych zwolnień. W czasie ostatnich rozmów zarząd Fiata przedstawił projekt porozumienia, na który związki się nie zgadzają. Zdaniem związkowców dyrekcja nie objęła ochroną m.in. jedynych żywicieli rodziny i pracowników z wielodzietnych rodzin. Chodzi także o wysokość odpraw. Np. pracownik ze stażem mniejszym niż 10 lat otrzyma jedynie odprawę w wysokości dwukrotnego wynagrodzenia. Nie wiadomo jeszcze co się stanie jeśli nie będzie porozumienia, ponieważ związkowcy nie dopuszczają takiej myśli. Mówią, że do porozumienia musi dojść i to na warunkach proponowanych przez pracowników. Związkowcy w ostateczności liczą także na pomoc rządu. Np. w ubiegłym tygodniu zwrócili się do premiera Jerzego Buzka aby ten podjął z premierem Włoch rozmowy na temat sytuacji we Fiacie. Liczą, że negocjacje na tak wysokim szczeblu wpłyną na nieprzejednane stanowisko zarządu spółki.

Fiat Auto Poland SA jest największym w Polsce producentem samochodów. W ubiegłym roku z taśm w Bielsku-Białej i Tychach zjechało ponad 292 tysiące samochodów. Firma zatrudnia około siedmiu i pół tysiąca osób.

foto RMF FM

08:05