Praca - zbyt długa, w złych warunkach, niezgodne z prawem zatrudnianie w godzinach nadliczbowych, praca w niedzielę i święta, za krótki urlop i za niskie zarobki - to nieprawidłowości wytknięte właścicielom supermarketów przez Państwową Inspekcję Pracy.

W prawie 60 skontrolowanych wielkich sklepach wykryto uchybienia - ujawnia Tadeusz Zając, Główny Inspektor Pracy. „Spotykamy dowody w postaci podpisania przez zainteresowanego pracownika, że to co jest zapisane w ewidencji czasu pracy to jest prawda i tylko prawda. Natomiast prywatnie mamy sygnały, że to jest wymuszone” – poinformował. Główny Inspektor Pracy podkreśla, że pracownicy boją się mówić o nieprawidłowościach, bo boją się, że stracą miejsce pracy. Zapowiada więc kolejną kontrolę w supermarketach. Ich kierownicy nie wypłacili w ubiegłym roku 750 tysięcy złotych wynagrodzeń. Prawdopodobnie gdyby nie kontrola, pracownicy nie otrzymaliby tych pieniędzy.

O pracy mówiono wczoraj w sejmie. Posłowie AWS ponownie próbowali zakazać handlu w niedziele. Choć projekt ustawy jest nieco inny niż ten, odrzucony przez Sejm dwa lata temu, to argumenty są te same. AWS kwestionuje obecny przepis kodeksu pracy, który dopuszcza pracę w niedzielę i święta - "ze względu na użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności". Według posłów ten przepis można nagiąć do "wszystkich prac wykonywanych przez człowieka", dlatego konieczne jest uściślenie. W myśl projektu praca w niedzielę jest zatem dozwolona wtedy, "gdy jej wykonanie nie może być przesunięte na najbliższy dzień roboczy". I wymieniono 20 rodzajów takich prac m.in. w ruchu ciągłym, komunikacji, służbach ratowniczych czy naprawczych. Najważniejsze są dwa ostatnie punkty: punkt 19 wymienia "jednorazowe targi i kiermasze", a 20 - "sklepy sprzedające wyłącznie żywność i napoje - podkreślmy - nie zawierające alkoholu oraz artykuły pierwszej potrzeby lub kwiaty". Pracownicy zatrudniani w niedzielę musieliby się na to zgodzić na piśmie, w zamian dostawaliby dodatkowe wynagrodzenie i dzień wolny. AWS argumentuje, że niedziela to dla chrześcijanina dzień praktyk religijnych, a nie dzień pracy - co reguluje zresztą konkordat. Przeciwni temu projektowi są SLD, Unia Wolności i PSL. Dziś Sejm zdecyduje, czy projekt zostanie odrzucony, czy też trafi do pracy w komisjach.

07:55