Sprawa wczorajszych zajść przed Kancelarią Premiera trafiła do prokuratury. Podczas manifestacji zorganizowanej przez śląsko-dąbrowską "Solidarność" doszło do bijatyki z policją. Związkowcy rzucali w funkcjonariuszy petardami, atakowali ich styliskami, policja użyła przeciwko nim gazu.

Jeszcze dziś policja rozpocznie postępowanie pod nadzorem prokuratury w sprawie zajść przed Kancelarią Premiera. Uczestnikom prawdopodobnie zostanie postawiony zarzut niszczenia cudzego mienia. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia – powiedziała Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji. Według niej jeszcze dziś zostaną oszacowane straty po demonstracji.

Podczas manifestacji pięciu policjantów zostało rannych, dwóch trafiło do szpitala. Zniszczonych lub uszkodzonych zostało 65 tarcz, 18 kasków, 75 mundurów, 21 pałek, 25 kamizelek, 11 nałokietników, 18 par obuwia oraz 10 barierek ochronnych.

W budynku Kancelarii Premiera wybitych zostało osiem szyb. Policja przejęła 310 stylisk, 74 petardy i świece dymne, 50 kulek od łożysk, śruby i nakrętki oraz 25 kasków górniczych. Manifestację zabezpieczało ok. 1000 policjantów.

foto RMF

10:15