Za 15 lat Wielka Brytania zostanie bez bibliotek - takie dość przerażające wnioski płyną z raportu badającego funkcjonowanie wypożyczalni. Biblioteki są zagrożone, mimo że czytelniczy apetyt Brytyjczyków nie maleje...

Kłopoty brytyjskich bibliotek wynikają z prostych powodów – za mało nowych książek, nieelastyczne godziny otwarcia, nadmierna biurokracja. Jeśli nic się nie zmieni, to te szacowne ośrodki przejdą do historii.

Nasze społeczeństwo wystawia sobie skandaliczną opinię: już nie stać nas na przyjemność związaną z wypożyczaniem książek, interesują nas tylko bezdroża Internetu - mówi korespondentowi RMF jedna z mieszkanek Londynu.

W ciągu ostatniej dekady liczba ludzi korzystających z bibliotek zmalała o 20 proc., a wypożyczanych książek o 35 proc. Brytyjczycy mogą pochwalić się znakomitymi pisarzami i prężnym rynkiem wydawniczym, ale bez rządowych dotacji i nowoczesnego prowadzenia bibliotek Wyspiarze zostaną zmuszeni do pożyczania książek od sąsiada.