Zarzuty udziału w zabójstwie przedstawił wczoraj prokurator trzem młodym mieszkańcom Śląska, których zatrzymano na Mazurach. Nastolatków podejrzewa się o zamordowanie 48-letniego wędkarza nad brzegiem Jezioraka na Warmii i Mazurach. 16-, 18-i 20-latek uciekli z domu i zamieszkali w pensjonacie. Gdy zabrakło im pieniędzy na alkohol zabili i okradli wędkarza.

48-letni mieszkaniec Morąga, który łowił ryby nad Jeziorakiem zginął od ciosów nożem. Po pięciu dniach poszukiwań jego ciało odnaleziono w rowie melioracyjnym. Ukryli je tam zabójcy, a następnie spalili samochód wędkarza. Policja bardzo szybko odnalazła nastolatków. „Pomogli nam w tym mieszkańcy Matyt” - powiedziała Bożena Przyborowska z Biura Prasowego Policji w Olsztynie. Podejrzani byli przesłuchiwani przez policję, na początku się nie przyznawali, potem jednak jeden z nich nie wytrzymał i przyznał się do wszystkiego. Mieszkańcy Śląska za zabójstwo wędkarza mogą spędzić w więzieniu resztę swojego życia. Posłuchaj relacji reporterki Radia RMF Beaty Tonn:

07:25