13 i pół roku więzienia dla mężczyzny, który strzelił do szwagra na przyjęciu komunijnym swojej córki to wczorajszy wyrok sądu w Sieradzu. Do tragedii doszło w czerwcu zeszłego roku w Dobroniu.

Podczas przyjęcia obaj mężczyźni wypili dużo alkoholu, potem zaczęli się kłócić. W pewnym momencie Władysław S. wycelował z dubeltówki do szwagra. W trakcie procesu tłumaczył, że śmiertelny strzał padł podczas szarpaniny. Sąd wydał stosunkowo łagodny wyrok, uzasadniając to tym, że Władysław S. nie zaplanował zbrodni. "Nie mieliśmy do czynienia z tak zwanym zamiarem przemyślanym, czyli popełnieniem zbrodni zabójstwa z premedytacją" – powiedział sieci RMF FM sędzia Sądu Okręgowego w Sieradzu. Sędziowie uznali, że oskarżony nie planował wcześniej swojej zbrodni, jednak nie zmienia to faktu, że winny jest morderstwa i nielegalnego posiadania broni. Do posiadania broni Władysław S. przyznał się, co sąd uznał za okoliczność łagodzącą. Istniały jednak okoliczności obciążające oskarżonego w sposób zdecydowany. Władysław S. był już wcześniej karany, nie miał najlepszej opinii wśród sąsiadów. Co więcej, w trakcie popełnienia przestępstwa oskarżony miał we krwi prawie 3 promile alkoholu. Nie było dużych rozbieżności między żądaniem prokuratora a wyrokiem sądu. Oskarżyciel zażądał 14 lat więzienia.

03:40