Zamach w restauracji McDonald'sa w miasteczku Dinan w Bretanii. W wyniku wybuchu bomby zginęła co najmniej jedna osoba. Na razie nie wiadomo, kto podłożył ładunek.

Pracownica restauracji McDonald'sa zginęła w wyniku eksplozji w Dinan we francuskiej Bretanii. Do wybuchu doszło rano, gdy lokal dopiero otwierano. Na miejscu zginęła kobieta, która sprzątała restaurację. Siła eksplozji była tak duża, że zwłoki kobiety znaleziono 10 metrów od lokalu. Z okien restauracji powylatywały szyby, uszkodzona została także część dachu.

Francuska policja nie wyklucza, że był to kolejny akt przemocy ze strony przeciwników globalizacji. Restauracje McDonald'sa we Francji są uznawane za symbol amerykańskiego ekspansjonizmu.

Na proces czeka farmer Jose Bove, który w zeszłym roku zdemolował plac budowy amerykańskiej restauracji w południowo-francuskim miasteczku Millau. Jose Bove - hodowca owiec - francuski odpowiednik Andrzeja Leppera - jest szefem radykalnej Konfederacji Chłopskiej. Głośno mówiło się o nim, gdy pod koniec ubiegłego roku przyjechał do amerykańskiego Seattle - gdzie obradował szczyt Światowej Organizacji Handlu - Bove zorganizować chciał "antyszczyt" wymierzony przeciwko WTO.

Wiadomości RMF FM 12:45

Ostatnie zmiany 13:45, 14:45