Ruszmy się zza stołu - apelują lekarze. Dolegliwości żołądkowe to najczęstsza świąteczna przypadłość Polaków. Powód oczywisty – przejedzenie.

Wystarczy na 10 minut odejść od stołu, żeby przerwać ten krąg ciągłego napychania się. Nasz organizm po chwili przerwy zacznie odczuwać nasycenie, a to szansa na dłuższe odejście od talerza. Najbardziej wskazany jest spacer. Po tysiącach pochłonietych w święta kalorii cały układ krwionośny podporządowany jest trawieniu. Czujemy senność, znużenie. To mechanizm obronny organizmu, który za wszelką cenę stara się przetrawić to, co mu dostarczyliśmy- mówi dr Lech Kijewski - lekarz rodzinny. Opadnięcie z sił świadczy o tym jak duzo pracy organizm w to wkłada. Można mu pomóc w bardzo prosty sposób. Wyjść na spacer. Nawet kilkanaście minut ruchu sprawi, że mięśnie zaczną pracować, powodując lepsze krążenie krwi. Kalorie będą spalane przez organizm a nie magazynowane. Im dłuższy spacer, tym oczywiście lepiej, ale każdy chociaż najmniejszy pomoże naszemu ciału poradzić sobie z naszym obżarstwem.