40 kamer telewizyjnych wokół boiska. Tak od wczoraj wyglądają stadiony w czasie rozgrywek włoskiej ligi. Wymaga tego ustawa, która pozwala transmitować mecze kilku telewizjom, a nie jak dotąd jednej.

We Włoszech ogłoszono dziś początek nowej ery w piłce nożne, a dokładnie w transmitowaniu piłkarskich spotkań. Mecze włoskiej ligi ogląda co drugi Włoch, ale do dziś były one transmitowane tylko przez płatną telewizję satelitarną.

Nowe prawo pozwala teraz pokazywać je w płatnych telewizjach naziemnych. Dlatego od dziś włoskie stadiony będą wyglądały jak dom wielkiego brata. Wokół linii boiska ustawią się kamery każdej ze stacji.

Na taki sprawdzian przygotowują się piłkarze, telewizje i kluby sportowe. Telewizje mają ciągle problemy z dekoderami, piłkarze zadbali o formę i nowe fryzury, a na stadionach trwają ostatnie prace remontowe. W Mediolanie zostawiono nawet na noc włączone reflektory, aby trawa na boisku rosła szybciej.