Burmistrz Kraśnika utrudniał dostęp do informacji i tłumił krytykę prasowa - uznał sąd Okręgowy w Lublinie. Postępowanie wobec urzędnika warunkowo umorzono na rok. Poza tym winny ma zapłacić 2,2 złotych na rzecz Centrum Monitoringu i Wolności Prasy.

Sąd nie miał wątpliwości co do winy urzędnika, ale postępowanie warunkowo umorzył, ponieważ ten poprawił się i nie reglamentuje już dostępu do informacji. „Poza tym, szkodliwość społeczna tego czynu nie była znaczna” – uzasadniał orzeczenie sędzia. Zainteresowani, jak się wydaje, byli zadowoleni z takiego rozstrzygnięcia. Burmistrz, jak powiedział po wszystkim, zrozumiał swój błąd – znaczenie władzy lokalnej z lokalnymi mediami. Dziennikarz był zadowolony, bo sąd uznał winę urzędnika i wskazał innym jak postępować w przyszłości, by nie łamać prawa. Apelacji nie będzie, sprawa umorzona.

Przypomnijmy burmistrz jak mógł utrudniał życie dziennikarzowi jednej z lokalnych gazet. Na pytania redaktora odpowiadał nawet po kilku tygodniach. I tak sprawa trafiła do prokuratury, a ta oskarżyła go o łamanie prawa prasowego.

17:35