Sąd Okręgowy w Łodzi skazał na dwa lata więzienia - w zawieszeniu na 5 lat - studentkę prawa z Łodzi. Kobieta pożyczała pieniądze i obiecywała szybki zysk. Symulowała też chorobę nowotworową i prosiła o wsparcie finansowe. W ten sposób wyłudziła prawie milion złotych.

34-letnia Marta K. mamiła ludzi obietnicami dochodowego, złotego interesu. Swoją "działalność" prowadziła od pięciu lat na terenie Łodzi i pobliskiej miejscowości Bukowiec. Pożyczała pieniądze i obiecywała szybki zysk. Dochodowy biznes miał polegać na sprowadzaniu ze Stanów Zjednoczonych samochodów. 

Pierwsze pieniądze oszustka otrzymała na rozkręcenie działalności. Kolejne sumy miały zostać wydane na zakup domu za Oceanem. Marta K. potrzebowała też środków na kupno biletów lotniczych.

Kolejnym pomysłem studentki  na wyłudzenie pieniędzy było symulowanie choroby nowotworowej i prośba o wsparcie jej leczenia.

Kobieta była tak przekonująca w swoich oszustwach, że w sumie uzbierała prawie milion złotych. Teraz musi oddać w ratach całą sumę. Oszukane osoby mogą spodziewać się zwrotu pieniędzy w ciągu roku od wydania wyroku.