Szczecińska policja aresztowała Wietnamczyka podejrzanego o wymuszanie
haraczy i zlecanie podpaleń samochodów. Prawdopodobnie chciał on w ten
sposób wyeliminować konkurencję. Ofiarami zatrzymanego padali jego
rodacy, którzy prowadzili w Szczecinie restauracje. Żądał od nich
płacenia haraczy, a gdy odmawiali, groził podpaleniem lub pobiciem
kijem basebolowym. Aby zastraszyć konkurentów - zlecił podpalenie kilku
punktów gastronomicznych należących do Wietnamczyków.
Zatrzymanemu grozi kara od roku do 10 lat więzienia. Policja nie
wyklucza kolejnych aresztowań w tej sprawie.