Bydgoska prokuratura sprawdza, jak doszło do utraty przez PKP ponad 14 milionów złotych. To jeden z przykładów olbrzymich strat, jakie w ubiegłym roku poniosła kolej. Sprawę ujawniła zaś Najwyższa Izba Kontroli.

Z raportu NIK wynika, że kolej straciła w ubiegłym roku 1,130 mld złotych. To m.in. skutek braku dostatecznego nadzoru nad nierzetelnymi kontrahentami. Tak było w właśnie w Bydgoszczy.

Bydgoski Zakład Przewozów Towarowych Cargo od maja do lipca zeszłego roku przewoził węgiel dla spółki Olipol z Grudziądza. Faktury wystawione przez kolej opiewały na sumę prawie 16,5 miliona złotych. Grudziądzka firma zapłaciła dotąd tylko 2 miliony złotych.

NIK stwierdziła, że był to wynik niedopełnienia obowiązków przez szefostwo bydgoskiego Cargo i takie odniesienie trafiło do prokuratury. Na razie nie ma jeszcze zarzutów; materiał jest obszerny, a sprawa jest na etapie wstępnego rozpoznania. Wydaje się jednak, że zarząd PKP nie za bardzo przejmuje się stratą: w bydgoskim zakładzie nie poleciały głowy, a jedynie premie.

08:00