Komunikacyjna zapaść w Krakowie? Kilka dni temu stanęła budowa regionalnego dworca autobusowego, teraz pojawiły się problemy przy budowie \"szybkiego tramwaju\", sieci tuneli i wiaduktów wokół centrum komunikacyjnego.

Dlaczego prace budowlane stanęły? Bo zabrakło pieniędzy. Na dworzec - 4 mln złotych; prawie drugie tyle firma winna jest podwykonawcom przy budowie tunelu (betoniarnia i dostawca stali z tego powodu są już niemal bankrutami).

W urzędzie miasta trwają nerwowe negocjacje nad aneksami do umów. Mają być krótsze etapy, a co za tym idzie pełen nadzór, szybszy przepływ pieniędzy - mówi Marcin Helbin, rzecznik prezydenta miasta.

Nawet jeśli dokumenty zostaną podpisane i tak żaden z terminów nie zostanie dotrzymany. Cała sprawa nadaje więc dodatkowego - mało chlubnego - znaczenia hasłu promującemu miastu: „Kraków. Mamy czas\"