Kataklizm - tym bardzo wymownym słowem warszawscy kierowcy komentowali wczorajszą akcję policji.

Ta w godzinach szczytu, w newralgicznych punktach miasta, ustawiła kilkadziesiąt kontroli drogowych. Jak nietrudno się domyślić - stolica zamieniła się w wielki parking. Akcję zorganizowano wczoraj, bo z policyjnych statystyk wynika, że najwięcej samochodów ginie w Warszawie właśnie w czwartek. Ryszard Pietrzykowski z biura prasowego Komendy Stołecznej prosi

kierowców o wyrozumiałość, zwłaszcza, że takie akcje będą cykliczne.

Policyjna akcja rzeczywiście przyniosła efekty - zatrzymano 16 osób, w tym trzy podejrzane o napad na bank, odzyskano 9 samochodów - 7 osobowych wartych łącznie 200 tysięcy złotych i dwa TIRy z towarem - warte 320 tysięcy złotych.

Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że krakowska policja tydzień temu przeprowadziła podobną akcję. Wtedy odzyskano 18 samochodów, zatrzymano 8 przestępców , w tym 4 ściganych listem gończym. Tej nocy w Krakowie nie zginął żaden samochód. Efekty co najmniej porównywalne. I na dodatek, w Krakowie kontrolowano w nocy po 23.00 przy prawie pustych ulicach.

Wiadomości RMF FM 7:45