Ponad stu policjantów i strażaków oraz mieszkańcy Żor na Śląsku szukają 3-letniego Jakuba. Wczoraj po południu chłopczyk bawił się przed blokiem w jednym z osiedli w Żorach. Potem zaginął. Przez kilka godzin matka szukała chłopca na własną rękę, później powiadomiła policję.

Ekipy poszukiwawcze przeczesują m.in. okoliczne lasy i nieużytki oraz tereny nieczynnej kopalni "Żory", w pobliżu której mieszka chłopiec. Znajdują się tam niewielkie zbiorniki wodne i studzienki. Z tzw. osadników nieczynnej kopalni strażacy wypompowali wodę, nie znaleźli jednak dziecka.

Chłopiec mógł wsiąść do autobusu, bo lubił nimi jeździć. Kierowcy komunikacji miejskiej i taksówkarze pomagają w akcji. Policja nie wyklucza uprowadzenia chłopca, choć uważa to za mało prawdopodobne.

Jakub ma około metra wzrostu, jest krępej budowy ciała. Ma krótkie, kręcone blond włosy. W chwili zaginięcia ubrany był w niebieskie spodnie, żółto-niebiesko-białą bluzę i kolorowe sandały.

Wszystkich, którzy mogą pomoc w odnalezieniu chłopca, policja prosi o kontakt z komendą w Żorach (tel. 0 prefiks 32 43 51 925, 0 prefiks 32 43 56 778) lub z najbliższą jednostką policji.

foto Archiwum RMF

12:25