Amerykańskie władze i grupa firm z branży informatycznej zamierzają wdrożyć nowy system bezpieczeństwa lotniczego. Jak pisze amerykański dziennik „The Washington Post”, jego kluczowym elementem będzie sieć komputerowa łącząca systemy rezerwacji miejsc z rozmaitymi bazami danych.

Specjalny program sprawdzi, czy jesteśmy poszukiwani przez prawo, jaką mamy kartotekę wykroczeń, ale nie tylko. Podejrzane może okazać się to, że ktoś płaci za cudzy bilet kartą kredytową. Czujność systemu może też wzbudzić fakt, że kilka osób, które kiedyś mieszkały pod wspólnym adresem, teraz leci jednym samolotem, ale nie na sąsiednich fotelach. Jeśli system znajdzie podejrzanego pasażera, zostanie on wytypowany do szczegółowej kontroli. Projekt jeszcze nie został wdrożony, a już budzi sprzeciw organizacji obrony swobód obywatelskich. Z drugiej strony takie komputerowe kontrole rozładowałyby kolejki w punktach odprawy pasażerów i zmniejszyły horrendalne wydatki na konwencjonalne środki ochrony ruchu lotniczego.

13:35